Temat odchudzania i walki o piękne ciało jest teraz absolutnie na topie! Setki artykułów, cudownych rozwiązań, idealnych diet i produktów! Wszystko to bombarduje Cię z każdej strony, tworząc z pozornie łatwego tematu technologię NASA. Czas powiedzieć temu stop! Wirtualne półki sklepów internetowych uginają się pod naciskiem “cudownych” produktów spalających tłuszcz. Dzisiaj dostajecie moją rekomendację! Kiedyś też byłam w tej ciężkiej sytuacji, kiedy zastanawiałam się co pomoże mi pozbyć się dodatkowych kilogramów “tu i ówdzie”, dlatego pragnę Wam oszczędzić nerwów i stresów. Zapraszam Was na szybki przegląd i research pośród suplementów, które zamienią mała zimową “oponkę” w płaski brzuch, którego nie powstydziłaby się nawet Adriana Lima. Let’s go!
Kofeina
Zaczynamy od starej, dobrej, sprawdzonej kofeiny. Bez wątpienia posiada ona korzystne działanie na strukturę naszego ciała i przyjmowana regularnie zmniejsza ryzyko przybieranie na wadze. Często wiele osób wypowiada się źle na temat kofeiny, wskazując na jej negatywny wpływ na samopoczucie i funkcjonowanie. Można łatwo spotkać opinie, że kofeina powoduje rozdrażnienie, problemy sercowe i utrudnia zasypianie. W większości wypadków wynika to z faktu przyjmowania bardzo dużych dawek w ciągu doby, dlatego zalecam Drogie Panie zdrowy rozsądek. Każdy ma inną tolerancję lecz pewnie wszyscy orientujemy się, kiedy jest za dużo. Skąd czerpiemy kofeinę? W mojej głowie rodzi się wizja palonej arabiki, która w kontakcie z ekspresem ciśnieniowym zamienia się w czarny, gorący napój zwany kawą. No i mleko migdałowe do tego. Tak, jak kawa, to tylko z mlekiem.
Po drugie, jeżeli jesteś jedną z nielicznych na tej planecie, które nie lubią kawy lub czują się po niej źle, możemy sięgnąć po kofeinę w kapsułkach. Wygodna, lekkostrawna forma dostarczenia energii odpowiadającej podwójnemu espresso! Na końcu mamy wszelkiego rodzaje spalacze tłuszczu. Kompleksowe produkty spalające tkankę tłuszczową.
CLA
Nazwa brzmi dość odstraszająco. Cla to sprzężony kwas linolowy. Dalej nie brzmi dobrze, prawda? Poprawię tą sytuację, jeżeli dodam, że CLA występuje naturalnie w mięsie, olejach roślinnych lub nasionach. Z chemicznego punktu widzenia jest to związek z grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli tych najlepszych dla zachowania Twojego boskiego ciała i umysłu w dobrym stanie! Wyniki badań opublikowanych w 2009 roku, w "The Journal of Nutritional Biochemistry”, potwierdzają, że CLA pomaga walczyć z otyłością, wpływa na trawienie tłuszczy, antyoksydację naszego organizmu oraz pomaga regulować poziom cukru we krwi. Brzmi dobrze, prawda? Dodam tylko, że CLA to w 100% bezpieczny produkt, łatwo można go spotkać w połączeniu z Zieloną herbatą. Jeżeli Twój spalacz tłuszczu to za mało, zawsze warto dorzucić odrobinę CLA. Dla ciała i dla zdrowia.
L-karnityna
Tutaj nazwa jest doskonale znana każdej z Was! Suplement, który umożliwia efektywne wykorzystywanie przez nasze ciało nagromadzonego tłuszczu. Innymi słowy organizm przy udziale kreatyny łatwiej może spożytkować tłuszcz jako podstawowe źródło energetyczne wykorzystywane przy każdej pracy jaką wykonujesz w ciągu dnia. L-karnityna wpływa także na naszą wydolność. Nie odczuwamy tak silnego zmęczenia i osłabienia, możemy trenować dłużej i jeszcze bardziej efektywnie. Warto zauważyć, że l-karnityna może być z powodzeniem fundamentem dla innych, mocniejszych spalaczy. Niezwykle ciężko jest ją przedawkować, niesie za sobą praktycznie same pozytywne skutki i jest idealna dla osób początkujących lub średniozaawansowanych. Z czym polecamy łączyć l-karnitynę? Przede wszystkim z zieloną herbatą, CLA, kofeiną, ekstraktem z gorzkiej pomarańczy lub piperyną. Praktycznie każda droga jest właściwa. Jeżeli zależy nam na efektywnym działaniu l-karnityny, musimy przyjmować dawki powyżej 1 grama dziennie, bez problemu dochodząc do 2-3 gram, jeżeli uznamy to za stosowne. Zwracajmy na to uwagę, ponieważ popularność l-karnityny sprawiła, że znajdziemy ją praktycznie wszędzie, jednak przy znikomych stężeniach!
Spalacze tłuszczu
Doskonale pamiętam pierwszą wizytę w sklepie z suplementami. Na przeciw mnie stał Pan, który, jeżeli oceniać po wielkości, mógłby mnie zjeść. To były tylko pozory. Zapytany o skuteczny spalacz tłuszczu wyciągnął kilka propozycji. Szybkie spojrzenie na skład i pamiętam tą dezorientację i pytania jakie rodziły się w mojej głowie. Czy to bezpieczne? Jaki najlepszy, jak to przyjmować, czy działa? Obecnie sytuacja wygląda tak, że wszystkie spalacze tłuszczu, które możesz kupić w znanych renomowanych sklepach są bezpieczne. Wystarczy stosować się do zastrzeżeń na etykiecie i możesz spać spokojnie (w zasadzie odchudzać się spokojnie:). To co znajdziesz w spalaczach tłuszczu, to na ogół ekstrakty roślinne, kofeina, CLA i szereg bezpiecznych składników, które w połączeniu stają się postrachem dla każdego, nawet najbardziej opornego tłuszczu!
Ekstrakt z pieprzu czarnego - Piperyna
Naturalnie występujący w ziarnach pieprzu czarnego, który nadaje mu charakterystycznego, ostrego smaku. Piperyna znajduje się w "skorupce" pieprzu i staje się coraz bardziej popularna. Wykorzystywana jest w wielu spalaczach tłuszczu lub nawet jako monopreparat, ze względu na swoje właściwości odchudzające i przyspieszające termogenezę naszego ciała (wzrost wydatku energetycznego). Co ciekawe, pieprz czarny blokuje powstawanie komórek tłuszczowych, działa antybakteryjnie i zapobiega starzeniu się komórek. Do bardzo ważnych właściwości Piperyny możemy zaliczyć poprawienie trawienia i wchłaniania witamin przez nasz organizm. Badania wskazują, że już 15 mg tej substancji korzystnie wpływa na przyswajanie witamin z grupy B, czy witaminy A. Dlaczego warto stosować piperynę, jeśli jest składnikiem tak popularnej przyprawy? Piperyna to jedynie 5% całego ziarna pieprzu, więc niemożliwym jest uzyskanie odpowiedniej dawki bez podrażnienia naszego układu pokarmowego.
Podsumowanie
Jak widać, wszystkie te nazwy nie są takie straszne, jak mogło się początkowo wydawać. Jeśli podpytasz wśród koleżanek, zapewne znajdą się osoby, które na przytoczone wyżej produkty stwierdzą "Nie działa!" lub "Jadłam i nie schudłam". Dlaczego tak się dzieje? Zawsze powtarzam to samo. Spalacze wspierają odchudzanie, a nie odchudzają same w sobie. Zapamiętajmy tą złotą zasadę. To trochę tak, jakby kupić bieżnię, wstawić ją do piwnicy i liczyć na to, że się schudnie. Tak się nie stanie. Dlaczego warto stosować spalacze? Otrzymujemy dwie podstawowe rzeczy, w zasadzie trzy, jeśli spojrzeć na to z innej perspektywy. Pierwsza z nich, to korzystny wpływ na nasz metabolizm, druga, to dodatkowa porcja energii, której często brak na treningach, a trzecia to wsparcie w walce z tkanką tłuszczową! Jeżeli połączysz trzy potężne słowa- dieta, trening i spalacz i na stałe wprowadzisz je do swojego życia, gwarantowane, tego lata na plaży KRÓLOWA będzie tylko jedna!